czwartek, 17 kwietnia 2014

First Blood!

Cudownie. Przy piwku i lajkonikach późną porą, tuż przed świętami wielkanocnymi. Nastrój wyśmienity jak nigdy. Podejrzewam że to chyba za sprawą wczorajszej próby teatralnej, po odstawieniu której dostałem potwierdzenie odegrania jednej z ról! Geja co prawda, ale przynajmniej zabawnie jest ;). Wiele jednak drogi przede mną, kunszt aktora nie zdobywa się od takprzecież. Nie mogę doczekać się premiery, jak i jest to chyba aktualnie najbardziej przerażająca mnie myśl :D. W samej rzeczy, moja natura jest znacząco nieśmiała i podatna na stres, dlatego taki frick to nie lada wyzwanie dla takich chomików-fobików jak ja :). Ale właśnie to jest piekne, wyzwania! Bo wierzę, że nie sam cel przygody jakiejkolwiek jest ważny, a droga dojścia do niego, która tak naprawde najbardziej rozwija człowieka, czyż nie? Ach przygody, każdy z nas powinien być takim poszukiwaczem przygód.
Witam na moim blogu i zapraszam do częstych odwiedzin :).

2 komentarze: